- Super Heroes http://www.superheroes.pun.pl/index.php - Przygody http://www.superheroes.pun.pl/viewforum.php?id=19 - Miła przechadzka-Persyan http://www.superheroes.pun.pl/viewtopic.php?id=198 |
Akihto Shimada - 2010-07-12 09:28:27 |
Kiedy Persyan przechadzał się po mieście rozmyślając jak wykorzystać swoją moc zobaczył samochód uciekający przed innym policyjnym może trzeba by pomóc którejś ze stron... ale której to trudny wybór... naprawdę trudny... |
Persyan - 2010-07-12 09:31:55 |
Persy , gdy usłyszał pisk opon , zaczął biec bardzo szybko dzięki mocy Geparda.Wskoczył na auto policyjne , otworzył drzwi i odskoczył , w nadziei że ktoś wypadnie.Nadal biegł.Nie zatrzymywał się.W końcu złapał się auta bandziorów , wszedł na dach , usiadł i czekał jak to potoczy się dalej. |
Akihto Shimada - 2010-07-12 09:43:12 |
żaden policjant nie wypadł jeden tylko wyciągnął rękę by zamknąć drzwi za to bandyta wyszedł z okna i wcelował w ciebie i powiedział -Policji się nie pomaga i zaczął strzelać miałeś sekundy na ruch czy ci się udało ?? |
Persyan - 2010-07-12 09:47:47 |
Szybko się schyliłem nie patrząc mu w oczy.Zeskoczyłem z dachu i w locie złapałem jego pistolet.Spróbowałem mu go wyrwać z ręki.Złapałem się stopą lusterka w samochodzie by nie spaść.Obudził się we mnie instynkt szaleńca.Szepnąłem m u do ucha: |
Brick - 2010-07-25 09:02:48 |
//Ze względu na nieobecność Akihto, który prowadził przygodę, przejmuję ją. |
Persyan - 2010-07-26 13:19:54 |
Po ostrym zakręcie , gdy mój żołądek już chciał już wyjść na świat (Nie dobrze po tym zakręcie...) Zamknąłem oczy ze strachu , i nie puszczając się dachu próbowałem wstać.Gdy już wstałem (Jeśli mi się udało) obróciłem się w stronę radiowozów , tym razem stanąłem na "4 łapach" (jak kot , lub pies.) wybiłem się do góry i wskoczyłem na dach 1 z radiowozu.Sprawdziłem z tyłu radiowozów , czy bagażniki są zamknięte , wytrzymałe lub nierdzewne.Jeśli był otwarty , złapałem się go i otworzyłem , wskoczyłem do radiowozu , i po cichu , wskoczyłem na siedzenie obok kierowcy.Jeśli był zamknięty , schyliłem się , głowę wysunąłem głowę tak , by spojrzeć w okno kierowcy (do tego okna , które jest przyczepione do drzwi) i spróbowałem otworzyć.Jeśli otworzyłem , to także wskoczyłem na siedzenie obok kierowcy.Jako że miałem większe szansę (Ponieważ on prowadził samochód) to spróbowałem strzelić z broni jednego z bandziorów który mu wyrwałem.Jeśli nie umiałem strzelić , podrapałem go po twarzy , i zacząłem bić po jego twarzy pięściami.Jeśli było po policjancie , wyskoczyłem z radiowozu i to robiłem samo z pozostałymi 2. |
Brick - 2010-07-26 20:38:12 |
Jedynie cudem złoczyńca był w stanie utrzymać się na dachu pędzącego pojazdu. Jeszcze dziwniejszy był fakt, że mógł on jeszcze doskoczyć do radiowozu, jadącego z zawrotną prędkością tuż za nim. Niewiele jednak brakowało, by przeskoczył pojazd, co z kolei nie byłoby miłym przeżyciem dla Persyana. |
Persyan - 2010-07-26 21:21:18 |
szybko zeskakuję z radiowozu , i robię wszystko by uniknąć uderzenia w balkony bezpieczeństwa.uciekam z kamienicy , gdzieś w cień po czym zakładam strój Herosa.Próbując uniknąć radiowozu i zadbać o swoje życie , uciekam do jakiegoś baru , gdzie mogę odsapnąć i uspokoić się po zdarzeniu.Po odpoczynku , patrzy czy jest coś , co by go zainteresowało.Ma chęć na ciekawą przygodę. |
Brick - 2010-07-26 21:34:56 |
Bez większych problemów uniknął wymuszonego kontaktu z metalowymi strukturami. Radiowóz pojechał dalej, zapewne z zamiarem powrotu do pościgu. Jak to wygląda do tej pory, nie wiadomo. Złoczyńca przełożył swoje życie ponad losy jakichś nieznanych mu oprychów. |