Super Heroes

Nie uniknąłeś noża wycelowanego w klatkę piersiową widząc to nastolatek zatrzymał się gdy tylko sztylet wbił się między twoje płuca wtedy chciałeś powiedzieć -Powiedz mi o co chodzi z tym całym zakonem karniliusa !!!- a wymamrotałeś-Owedz i o o odzi ym alym onem r iusa powoli umierasz a nastolatek krzyczy podnosząc tanto nad siebie ostrzem w dół  -Zginiesz za zakon za śmierć mojego ojca i gdy już ma wbijać tanto w pozostałości po twoim torsie zatrzymuje miecz łapie twoją maskę ściąga ci ją z głowy wypisuje na czole słowo Kick me i odchodzi zostawiając cie na pastwę losu jakby nie chciał widzieć twojej śmierci która niedługo nadejdzie po drodze żeby jeszcze bardziej cię pogrążyć wyrzuca telefon komórkowy do ścieku jedyna droga ratunku może uda ci się tam doczłapać jesteś  dość silny ale patrząc z drugiej strony nie jesteś zbyt wytrzymały więc możesz zginąć po drodze wykrwawiając się...

//Sorki ale nie uchyliłeś się przed sztyletem:(\\

Po chwili człapania z nieba spadła jakaś postać powiedziała -Jestem Karnilius i... to ja jestem twoim ojcem ha żartuje  jestem twoim praprapradziadkiem zauważyłem że masz jedną z moich mocy wreszcie ktoś z rodziny to odziedziczył powiedział to podniósł rękę złapał cię za głowę poczułeś przypływ wiedzy Karnilius wziął od ciebie tanto i znikł je a jednocześnie znikły twoje rany powiedział ci też -zagoiłem twoje rany ale straciłeś trochę siły i stałeś się mniej wytrzymalszy ale dostałeś nową wiedzę która pozwoli ci to wszystko odzyskać a teraz daj staremu dziadydze który przyszedł z samego nieba by cie ocalić 50$ no dalej wyciągnął rękę po pieniądze ...

-/+
-1 pkt siły
-1 pkt żywotności
-Strata Maski ze stroju
+5PN

Przygoda trwa dalej ...

Sztylet zniknął wykorzystałem jego materie by zagoić twoje rany mojej mocy nie da się odtworzyć jestem półbogiem nie stałem po żadnej ze stron robiłem wszystko by żadna z nich nie wygrała gdy będziesz ginął to co jakiś czas wpadnę by cię uratować powiedział i poszedł do sklepu obok wyszedł z hamburgerem i jeszcze kilkudziesięcioma dolarami po czym zaczął lewitować w stronę nieba

//sorki PR//

KONIEC
-1 pkt siły
-1 pkt żywotności
Strata Maski ze stroju
-50$
+5PN
+0 Reputacji
nic nie dostałeś bo o mało co nie zginąłeś przegrałeś