Pewnego dnia przechadzasz się po ulicy. Słońce czasami chowa się za chmury, ale ogólnie dzień wygląda dosyć ładnie.
Po drugiej stronie drogi zapchanej samochodami zauważasz grupkę dzieciaków "bawiących się" ze sobą - starsi z nich rzucają znalezionymi puszkami, kapslami itd w najmłodszych... Coś trzeba z tym zrobić...
MOJA KP
UWAGA: W najbliższym czasie bede miec ograniczony ograniczony dostęp do komputera, dlatego też moje wejścia będą żadsze. Z góry przepraszam z utrudnienia, które wystąpią. Obiecuję, że postaram się do tego nie dopuścić.
Offline
Żaden z nich nie patrząc na ludzi przechodzących obok, ciągnie dalej ten proceder...
Obok ciebie stoi kosz na śmieci. Dostrzegasz w nim kilka puszek...
MOJA KP
UWAGA: W najbliższym czasie bede miec ograniczony ograniczony dostęp do komputera, dlatego też moje wejścia będą żadsze. Z góry przepraszam z utrudnienia, które wystąpią. Obiecuję, że postaram się do tego nie dopuścić.
Offline
Dzieciaki dostały ciśniętymi przedmiotami. Nie zrobiło to na nich jednak większego wrażenia... Poprzeklinały cię pod nosem i wróciły do swojego poprzedniego, jakże genialnego zajęcia...
MOJA KP
UWAGA: W najbliższym czasie bede miec ograniczony ograniczony dostęp do komputera, dlatego też moje wejścia będą żadsze. Z góry przepraszam z utrudnienia, które wystąpią. Obiecuję, że postaram się do tego nie dopuścić.
Offline
Dzieciaki widząc co się dzieje, zbierają się w kupę i zaczynają ci oddawać puszkami...
Po chwili jednak widząc, że bez trudu je trafiasz, rozchodzą się w różnych kierunkach otaczając cię.
-No panie! Pokaż teraz na co cię stać - woła jeden, prawdopodobnie przywódca grupki. śmieje ci się w twarz...
MOJA KP
UWAGA: W najbliższym czasie bede miec ograniczony ograniczony dostęp do komputera, dlatego też moje wejścia będą żadsze. Z góry przepraszam z utrudnienia, które wystąpią. Obiecuję, że postaram się do tego nie dopuścić.
Offline
Kiedy widzę, że wszyscy mnie otaczają ja używam telekinezy i podnoszę wszystkie puszki dookoła mnie... Wznoszę się w powietrze i rzucam w nich wszystkimi puszkami...
-Mnie nie da się tak łatwo pokonać...
Offline
Dzieciaki widząc co się dzieje, zaczynają krzyczeć i panikować. Gdy puszki zaczynają lecieć w ich stronę, uciekają...
Pozostały tylko te młodsze - ofiary. Płaczą...
MOJA KP
UWAGA: W najbliższym czasie bede miec ograniczony ograniczony dostęp do komputera, dlatego też moje wejścia będą żadsze. Z góry przepraszam z utrudnienia, które wystąpią. Obiecuję, że postaram się do tego nie dopuścić.
Offline
Dzieci z lekkim przestrachem, a jednocześnie ulgą odpowiedziały - Nie proszę pana... - i uciekły.
Nagrody:
+100$
+15PR
+5 reputacji
MOJA KP
UWAGA: W najbliższym czasie bede miec ograniczony ograniczony dostęp do komputera, dlatego też moje wejścia będą żadsze. Z góry przepraszam z utrudnienia, które wystąpią. Obiecuję, że postaram się do tego nie dopuścić.
Offline